"Urodzeni, by walczyć" - triathlon nad Zalewem [zdjęcia]

Nad Zalewem Zemborzyckim rozegrano I Triatlon Lublin 2013. Impreza toczyła się pod hasłem "Urodzeni, by walczyć". Niestety inwazja sinic sprawiła, że zawody odbyły się w nietypowej formie - bez pływania. Mimo wszystko do rywalizacji przystąpiło 87 zawodników i zawodniczek.

Tym razem uczestnicy po trzech kilometrach biegu przesiadali się na rowery, na których mieli do pokonania 26 km, a całość kończył kolejny bieg na dystansie sześciu kilometrów. Pogoda dopisała, a rywalizacja na trasie była bardzo zacięta. - Jestem ze swojego startu bardzo zadowolony - mówi Marcin Mazurek z Lubelskiego Towarzystwa Kolarskiego. - Mimo braku pływania zaskoczyła nas frekwencja. Zresztą w tej dyscyplinie o wszystkim w głównej mierze decyduje bieg. W jeździe na rowerze można załapać się do grupy i ukryć pewne niedostatki w tej konkurencji, ale w biegu tak się nie da. Ja jestem bardzo zadowolony z tego, że zająłem 12. miejsce, ale gdyby nie doping kibiców, na pewno wypadłbym słabiej.

Ducha sportu zresztą było widać na trasie. Podczas wyścigu kolarskiego defekt koła sprawił, że Paulina Wargacka z MLUKS Koło musiałaby wycofać się z zawodów, ale z pomocą pośpieszył Michał Podsiadłowski (WPT Warszawa), który oddał jej swoje koło, bo on miał na trasie awarię łańcucha. Za ten gest zawodnik ze stolicy został wyróżniony przez organizatorów nagrodą fair play. Natomiast niepocieszona z powodu braku pływania była Dagmara Żukowska z Lublina. - Przez półtora miesiąca trenowałam na basenie, nauczyłam się nawet pływać kraulem, a tu taka historia - żaliła się. - Jednak w przyszłym roku na pewno wystartuję i mam nadzieję, że pływanie będzie. - Na pewno będzie - uspokaja Cezary Wicha, prezes lubelskiego Startu. - Za rok będziemy starali się zorganizować tę imprezę wcześniej, by uniknąć kłopotów z sinicami. Natomiast cieszy, że mimo braku pływania zawody miały tak liczną obsadę. - Staramy się także zbierać od uczestników wszelkiego rodzaju uwagi dotyczące organizacji zawodów, aby w przyszłości wyeliminować błędy - dodaje Waldemar Białowąs, prezes Shiroikaj Judo Club, współorganizator imprezy.

Organizatorami imprezy, której patronowali minister sportu i turystyki Joanna Mucha i prezydent Lublina Krzysztof Żuk, byli: Start Lublin, Lubelskie Towarzystwo Kolarskie, Urząd Miasta Lublin, MOSiR, MPT Lublinianka, WOPR, Lubelski Okręgowy Związek Pływacki i Shiroikaj Judo Club.

Wyniki - mężczyźni: 1. Jakub Woźniak (Granpol Sławno), 2. Miłosz Sowiński (WTT Warszawa), 3. Paweł Janiak (www.event2go.pl), 4. Jacek Garbacik (SKB Stalowa Wola); kobiety: 1. Justyna Woźniak (Granpol), 2. Agnieszka Bolesta-Zarzeczna (Warszawa), 3. Paulina Wargacka (MLUKS KOŁO), 4. Katarzyna Baranowska (Szczytno)

Copyright © Agora SA